Karol 'hamond' Miernik. Skarżysko Kamienna. Obecnie student Politechniki Świętokrzyskiej. Do niedawna szef stabilnego teamu, który w województwie nie miał sobie równych. Obiecał opowiedzieć o swoich początkach, zdetonować paczkę i wskazać najlepszą piątkę w okolicy. Będzie niespodzianka.
Na zdjęciu od lewej: erni, hamond, paku. AK: no, to mów - od początku - kiedy zacząłeś grać? Karol 'hamond' Miernik: Zarazilem sie od sinia, i od momentu jak byly turnieje w świętej pamięci kafejce "piwniczce" AK: od sinia? Karol 'hamond' Miernik: Tak, poswiecalem duzo czasu wtedy na pilke, i grajac z nimi "pod blokiem" opowiadal wraz z kolega jak graja na jakims tam serwerze. On mial jakies doswiadczenie wtedy. Pamietam jak postawilem serwer i gralismy nas kilku na niego samego. Miażdżyłnas. Pozniej juz chodzilismy do tej kafejki, albo stawialem dedyka, podawałem ip w opis na gg i wbijali jakies ludki i gralismy. AK: Jestem zaskoczony. Myślałem, że to on od Ciebie złapał bakcyla. Mieszkacie w jednym bloku z siniem? Karol 'hamond' Miernik: Nie, ale praktycznie sasiad, mamy do siebie jakies 200 m. AK: Graliście razem w piłkę? siniu - wydaje się - nie ma typowej sylwetki sportowca ...może ma nawet lekki brzuszek :) Karol 'hamond' Miernik: Graliśmy swego czasu bardzo duzo. Nie przeszkadzalo mu to w niczym, strzelal - z tego co pamietam - najwiecej bramek :D Mial chyba kiedys przezwisko Inzaghi. AK: Szok! Ile on miał wtedy lat? Karol 'hamond' Miernik: okolo 12. Teraz gra razem z moim bratem i ernim amatorsko. Zrobili sobie druzyne i sie bawia :) AK: Myślałem, że robią karierę w klubie ...za dużą kasę. Karol 'hamond' Miernik: Brak im wytrwalosci, mają taki sam slomiany zapal co i ja :P AK: Tobie raczej nie brakowało wytrwałości. Ten słomiany zapał trwał całe lata. Karol 'hamond' Miernik: Co do csa to zupelnie inna sprawa. W ogole to smieszna ta cala sytuacja. Pamietam ze po jakims przegranym lanie u mnie w miescie, stwierdzilem ze tak byc nie moze. Bery i ja postanowilismy zalozyc team. Napisalem do pakmana (o ktorym wiedzialem ze gra nalogowo w L2), ze mam zamiar grac w csa i cos osiagnac, powiedzialem zeby trenowal. No i tak zrobil. No i tak sie zaczelo. Od poczatku ja bery i pakman zawsze, tylko pozostala 2 sie zmieniala. I nigdy ale to nigdy nie myslalem o tym, zeby grac z kims innym. Wiadomo byly klotnie sprzeczki, ale jak przyszlo co do czego zawsze sie dogadywalismy. AK: Jak to? Nie wziąłeś do zespołu największego kata ze Skarżyska?? :D :D Karol 'hamond' Miernik: Chcialem, ale powiedzial ze on nie gra teamowo. Zmienilo mu sie jak zauwazyl ze zaczynamy cos lepiej grac i to nam dobrze wychodzi. No i potem on zrobil to samo co ja, zebral znajomych z podworka w tym mojego brata i zaczeli grac. AK: Novus Ordo Mundi, Outplayed, WB GAming ... przypomnij mi Twoje klany. Karol 'hamond' Miernik: Najpierw bylo Bullets of Death :D Później dopiero nasze Novus Ordo Mundi, a potem to jakies gamingi tylko po to zeby oplacali lany. Swift Gaming, Outplayed, WB Gaming, i the Originals jednoturniejowe. AK: Największy sukces? Karol 'hamond' Miernik: Pewnie 4 miejsce Saycom. Była Delta, PGS chyba i pare jakichs innych. Przegraliśmy dopiero mecz o trzecie miejsce ze składem arvil'a i dArk'a. Nie pamietam reszty. AK: Myślałem, że powiesz - Bitwa o Kielce 2011. Podium, pokonane ZK Team, które niedługo potem wskoczyło do I Ligi Cybersport. Karol 'hamond' Miernik: Patrzylem z perspektywy druzyn i mojego teamu. W Kielcach grałem innym składem. Tak wlasciwie to, co sie stalo w Bitwie o Kielce, przeszlo moje wszelkie oczekiwania :D Zero przygotowan, nie gralem z miesiac albo dluzej. No i gralismy moze raz tym skladem esl miast. Zwykle jak jakies turnieje mialem, to trening dm przynajmniej tydzien, godzin okolo 100 na steamie, bylem wtedy pewny ze jestem przygotowany. A tutaj? Calkowity spontan. Tym bardziej ze mial ktos inny, ale nie mogl i dlatego wzięli mnie. AK: Patrząc z perspektywy lat, nie odnieśliście na krajowej scenie takich sukcesów, jak inni świętokrzyscy gracze: sammer, m1entus, amateur, czy choćby ostatnio kiss, który dotarł z Lamentem do ESL PRO. Karol 'hamond' Miernik: To prawda i troche nas to bolalo. Ale bardzo nas irytowalo to, ze na lanach potrafimy grac jak rowny z rownym z top polska, a na internecie nas ogrywali w ogole nieznani nam goscie z kontami watpliwego pochodzenia. Mielismy tez mnostwo pecha w wielu turniejach, brakowalo 2, 3 rund zeby wygrac caly mecz. AK: Masz jakieś wytłumaczenie fenomenu internetowych graczy? Karol 'hamond' Miernik: Oszukują. Moze też mają świetny sprzet i łącze. AK: Jak długo grasz w ceesa? Karol 'hamond' Miernik; cos okolo 6,7 lat AK: To już koniec? Karol 'hamond' Miernik: Prawdopodobnie tak, chyba ze mnie natchnie. Wszystko zalezy od motywacji. Poprostu cs mi sie znudzil. Nie gram. Monitor i caly sprzęt leżą i sie kurzą. Spedzam czas studiujac, grajac na gitarze, grajac w pilke i spotykajac sie ze znajomymi. Mozna powiedziec, że nadrabiam zaleglosci za czasy kiedy sie naprawde duzo gralo w csa. Jak bylismy w grze to gralismy od poniedzialku do piatku od 19 do 22+. Wiadomo zdarzalo sie, ze kogos nie ma. Nie licze jeszcze czasu ktory sam indywidualnie poswiecilem na dmie czy mixach z innymi. Bery i zen mnie namawiali przed turniejem zebym pomyślał. Bbardzo chcialbym zagrac w starym skladzie przynajmniej jeden turniej, to by bylo cos pieknego, nie wiem co z tego wyjdzie, bo chlopaki studiuja, pracują, mają słabą sieć, albo w ogóle nie mają. Wyniku raczej z tego nie będzie, ale każdy chętnie się spotka i postrzela. AK: 7 lat, można dostać przesytu ceesem. Poza tym - zmienia się system wartości, to już troche obciach grać w ceesa - w tym wieku? Trzeba trochę pomyśleć poważnie o życiu Karol 'hamond' Miernik: Nie obchodzi mnie co inni mysla :D Ale fakt, trzeba pomyslec o zyciu. Jeszcze pare lat temu marzylo mi sie zarabianie na csie. Myslalem, że sponsorzy, turnieje, pensja itp. To bylo bardzo naiwne. AK: Czy jeździłeś gdzieś na inne LANy niż do Kielc i Ostrowca? Karol 'hamond' Miernik: bylem w Jedliczach, moj pierwszy i najlepszy turniej na ktorym bylem. Były tez Krasnik, i Łuków, które był bardziej spotkaniem kumpli niz lanem. Kiepsko sie to skonczylo :D Jedlicze - pierwszy powazniejszy turniej. Mielismy sklad i gralismy juz razem jakis czas. Wtedy byl juz z nami kin. Tuz przed turniejem poklocilismy sie z naszym piątym i nie mieliśmy kogo wziac. Padlo na mojego brata. Szlo gładko, z grupy wyszlismy z 1 miejsca, potem wygralismy jakis tam mecz drabinkowy, potem przegrana, wygrana i znow przegrana. Miejsce 5-8. Bylo bardzo fajnie, pierwsza stycznosc z takim czyms i poradzilismy sobie bardzo dobrze. AK: Pora na bombę :D Rzuć jakąś sensację, żeby się fajnie czytało. Karol 'hamond' Miernik: Nie grajcie w csa! Zajmicie sie zyciem :D AK: Dobre! Kontynuuj :D Karol 'hamond' Miernik: Jeden taki kat ceesa, fan Realu, jest najwiekszym skarżyskim podrywaczem dziewczyn :D ...i grał ffa na cheatach, nie raz :D