ck_sailor: Co porabiasz w życiu?
Mateusz "sivic." Szlęzak: Technikum Ekonomiczne nr 2 w Skarżysku, średnia 4.78.
ck_sailor: Dużo grasz?
Mateusz "sivic." Szlęzak: Za wiele czasu na ceesa nie mam. Nauka idzie dobrze. W domu uczę się tylko wtedy, gdy mam jakiś większy sprawdzian z historii.
Reszta na lekcjach wchodzi do głowy, albo przed lekcją się na przerwie nauczę. Mimo to czasu brakuje bo szkoła, dziewczyna, wieczorem to może coś zagram jeden
mecz w CS'a albo w LoL'a, to poćwiczę HTML'a trochę, to porobię jakąś pracę w Photoshopie, prezentacje. Ogólnie grafik napięty :P
ck_sailor: Jak Ci się gra z pasiami? Potrafią coś?
Mateusz "sivic." Szlęzak: Szczerze mówiąc, malo gramy, wiadomo nie ta sama gra co z kopersonem, pluckiem i resztą. Gramy po prostu wtedy, kiedy są wszyscy,
a często jest tak, ze raz nie ma jednego, raz drugiego. Krótko mówiąc - są pewne braki od strony zaangażowania we wspólne treningi.
Już parę razy były deklaracje "No to dobra, od jutra treningi, mecze, ESL itp.". Co się okazuje? Na drugi dzień znowu kogoś nie ma. Doszedłem do wniosku,
że na ten "team" duży wpływ mają porażki. Choć są one drobne, jednopunktowe, to i tak zamiast czegoś nas uczyć, to wręcz przeciwnie, przez większość jest
to odbierane, jako koniec świata. Ja bardzo chciałbym, żeby to wyszło na prostą, bo - jak dla mnie - w drużynie pojedyńcze umiejętności mają znaczenie,
ale nie tak duże jak praca zespołowa. Trzeba trochę czasu poświęcić, jakoś tydzień
zaplanować, grać i być rzetelnym. A tego właśnie tu brakuje.
Widać jednak, że kaka chce dobrze. Brakuje mu chyba tylko siły, żeby twardo się za to zabrać i zrobić tak, żeby było z kim grać.
Ale wiadomo, strzelac strzelają, w koncu zajęli ostatno 3 miejsce ;P
Szczerze mówiąc, w tym składzie to każdemu się zdarza otwierać. Najczęściej jest to chyba Hxs, mnie się zdarzy czasami, Pluckowi, każdego mógłbym wymienić.
Z zamykaniem jest tak samo. Coraz częściej mnie się to zdarza, bo mam słaby internet. Pakiety mi gubi :P Tak więc nie ma jak grać na takich lagach.
ck_sailor: Pytam o poziom gry, bo na ostatnim turnieju zmasakrowaliście ich chyba 16:3. Myślałem wiec, że poziom umiejetności u Was jest dużo wyzszy, choć może to tylko efekt Waszej
gry zespolowej. Oni zawsze byli bardzo mocni 1/1, ale drużynowo radzili sobie nienajlepiej.
Mateusz "sivic." Szlęzak: No..., gdybyśmy grali z nimi de_dust2 to raczej wynik byłby dla nas mniej korzystny. Ale, że wypadło grać de_nuke, na którym przez cały turniej byliśmy
niepokonani i to oni dostali baty. Było to - można nazwać - "zagranie taktyczne", bo widzieliśmy, że na dd2 urywają sporo rund. Możliwe też, że właśnie kwestia gry zespołowej, ale to
raczej mniej miało tu swój udział, bo ja i Plucek z kyprem zagraliśmy tylko z 4 mixy przed LANem. A z tego co mi wiadomo ekipa hxs'a coś tam trenowała więcej.
Choć przed LAN'em w sumie graliśmy z nimi sparing na dd2, którego nie dokończyliśmy, ale wygrywaliśmy dość sporo.
ck_sailor: Mówi się, że Counter Strike jest w odwrocie. Mało graczy, nie ma z kim grać, czy to prawda? Nie ma graczy na poziomie. Ludzie siedzą w domu i strzelaja na FFA. Jest może
trochę małolatów, ale poziom slaby.
Mateusz "sivic." Szlęzak: Nie ma, naprawdę nie ma. Dlatego też nie liczę na jakąś "karierę" z tym CS'em. Trzeba mieć naprawdę osoby, którym zależy. Na poziomie gracze albo
przestali grać i zajęli się szkołą/pracą, albo się poprzerzucali na inne gierki. Ja też jakiegoś znowuż poziomu "hajta" nie prezentuje, ale zawsze coś tam się strzeli.
W dodatku FFA niszczy te osoby, które mogą coś zaistnieć.
ck_sailor: A sparowaliście z ekipą sinia? hamonda? Ostatnio na LANach mieliście więcej sukcesów, ale tamci tez nieźle grają.
No i pytanie - dlaczego Skarzysko nie gra razem? Nie widziałem, żebyscie grali mixa wspólnie z "siniami", a wzmocnień zamiast w Skarżysku szukacie w Kielcach.
Mateusz "sivic." Szlęzak: Nie, nie zdarzyło nam się to ani razu. Jedynie na LAN'ie w Elektryku z nimi w półfinale graliśmy. Tak grają dobrze, a nawet bardzo dobrze. Siniu wiadomo
gwiazda cybersportu, paku "stara gwardia" Skarżyska, hamond też dobry zawodnik. Dlaczego Skarżysko nie gra razem? Hmm... Jak dla mnie dlatego, że ciągle toczy się walka o miano
"najlepszego" teamu w naszym mieście, choć może się myle. Nie zmienia to faktu, że jeżeli utworzyłby ktoś drużynę z takich najlepszych graczy Skarżyska, to mogła by ona trochę namieszać
na scenie CS'a w Polsce, bo gracze są wartościowi. Ale dla mnie raczej to nie realne, a szkoda.
ck_sailor: Dlaczegi nierealne? Kogo byś widział w pierwszej piątce obok Ciebie?
Mateusz "sivic." Szlęzak: Bo brak chętnych, każdy rzucił CS'a i nie chce się nikomu takiej drużyny organizować. Duże znaczenie ma tu też to, kto kogo bliżej zna, bo dla przykładu
jeżeli Siniu, by tworzył jakiś team, to na wstępie pewnie pisałby do Erniego, Hamonda, Kala itp., bo ich zna lepiej niż mnie i na przykład Plucka. Co do pierwszej piątki obok mnie,
bardzo trudne pytanie, bo wybór jest spory. Koperson i Paku raczej odpadają, bo oni zajęci pracą, albo szkołą i nie mają czasu, więc pewnie by nie wrócili. Jeżeli mam wybierać z tych,
których powrót jest możliwy, to na pewno pojawił by się Plucek, Siniu, Erni, Hamond, ewentualnie jeszcze Defowy, ale z tego co wiem to on to tylko FFA tylko strzela. Może o kimś
zapomniałem, a raczej na pewno, ale jedno wiem na pewno, że wybór by był ciężki.
ck_sailor: W ceesie kolejność na naszym terenie jest już raczej ustalona. Dominuje kilka zespołów, kilkunastu graczy. Młodzi nie są w stanie nawiązać walki - nie ma sensu brać
udziału w turniejach, bo dostaną baty i tylko kasę stracą. Czy LoL, jako platforma turniejowa mógłby być teraz bardziej atrakcyjny od ceesa? W szkołach podobno każdy gra w LoLa. Problem
tylko w tym, że te mecze są strasznie długie...
Mateusz "sivic." Szlęzak: Tak, uważam, że LoL sprawdzi sie jako platforma turniejowa. W świętokrzyskim nie wiem na prawdę jaki jest poziom, ale wydaje mi się, że dość równy. Na
pewno nie jest tak, że kto gra dobrze w CS'a to gra w LoL'a dobrze, bo ja na przykład szczerze to w te klocki za dobry nie jestem :P I zgodzę się z tym, że w LoL'a na prawdę gra bardzo,
ale to bardzo dużo osób. Dobrym argumentem na to jest przykład turnieju IEM V, gdzie mecz finałowy w CS'a oglądało około 30 tys. osób, a w LoL'a 200 tys. Te liczby doskonale pokazują,
że CS jest wypierany. Z resztą koło 4 miesięcy temu można już było na ESL przeczytać newsa, że w LoL'a gra więcej osób niż w CS'a.
ck_sailor: OK :) "wywiad" idzie na stronę. Cieszysz się? Chcesz pozdrowić babcię? :) kumpli z bandy? :)
Mateusz "sivic." Szlęzak: Hehe, cieszę się, a babcie jak najbardziej, bo cierpliwa kobieta jest :) Dziewczynę też pozdrawiam, ale i tak tego nie przeczyta bo jak jej pokaże i
zobaczy, że to coś z grami to opiernicz dostanę hehe :D Kumpli z bandy również, w szczególności Plucka, Kopra i Zacharę, a także ekipę Sinia i wszystkich innych, którzy zjawiają się na
kieleckich turniejach :)