(2012-11-14)
Adrian "KrzywyDżon" Niebudek: Nas nie interesują fragi, tylko nexus.
Grają w Leaugue of Legends od roku. Wcześniej grali w Counter Strike'a ale nie odnosili znaczących sukcesów. Teraz skupiają się tylko na LoLu i wygrywają. Gimnazjaliści z trzynastki na Herbach. Na zdjęciu od lewej:
Adrian "KrzywyDżon" Niebudek, Przemek "Yamat" Daszkiewicz i Kacper "Just" Baran.
Liderem, taktykiem i najlepszym graczem zwycięskiej ekipy DeroxVeres jest Kacper "Just" Baran, ale najbardziej rozmowny jest Adrian "KrzywyDżon" Niebudek :) i to on głównie odpowiadał na moje pytania.
ck_sailor: Byliście najszybciej wygrywającym zespołem podczas turnieju. Inni czasami grali po godzinie, a Wy najwyżej 20 minut.
KrzywyDżon: Bo nas nie interesują fragi. Skupiamy się na tym, co najważniejsze: wieże, inhibitor, nexus.
ck_sailor:Skąd wiecie, jak grać?
KrzywyDżon: Podpatrujemy najlepszych. Ostatnio oglądamy mecze SK Gaming na twitch.tv - dużo się można nauczyć. Potem dostosowujemy podpatrzone taktyki do naszych możliwości i gramy. To daje dobre efekty. Z rozsądną taktyką bez większych problemów w krótkim czasie doszliśmy do poziomu 1600 ELO. Opracowaliśmy w sumie kilka różnych taktyk, ale na turnieju wykorzystaliśmy jedną. Dobrze się sprawdziła - zaskoczyliśmy wszystkich. Przez cały turniej nie straciliśmy nawet jednej wieży.
ck_sailor: Czyżby inne zespoły nie stosowały żadnej taktyki?
KrzywyDżon: Właściwie, to nie. Jedynym zespołem, który miał jakieś przemyślane zagrania była Wataha. Widać, że to idzie u nich w dobrym kierunku.
ck_sailor: Ale poradziliście sobie z nimi.
KrzywyDżon: Tak, ale nie było łatwo. Trochę nam też pomogli przeciwnicy - powinni mieć więcej odporności psychicznej.
ck_sailor: No właśnie, mecz o srebro z Golemami Wataha opuściła w 13 minucie.
KrzywyDżon: Golems stosują od samego początku ostry atak, fragują, skupiają się na tanku. Moim zdaniem taka gra nie ma przyszłości, ale Golemi są w tym dobrzy. Wataha nie wytrzymała nacisku i poddali mecz ...choć ja uważam, że akurat tą grę można było uratować. Poczekać trochę, pofarmić i zacząć sprawiać kłopoty.
ck_sailor:Wasz mecz z Golemami też nie był łatwy.
KrzywyDżon: W sumie, gdyby nie jeden, czy dwa lekkie błędy Przemka, to mecz byłby krótki. Błędy wprowadziły trochę nerwowości do gry, przegraliśmy nawet dwa team fight'y ale zniszczyliśmy im wieżę i było po sprawie. Przeciwnik, który skupia się na fragach, nie jest dla nas tak groźny, jak ten, który stosuje dobrą taktykę :)
ck_sailor: Ile trzeba grać, żeby osiągnąć Wasz poziom?
KrzywyDżon: Gramy 3-4 godziny dziennie. Dłużej się nie da, bo wiadomo, że są lekcje i rodzice pilnują.
ck_sailor:Jak Wam się LAN podobał?
KrzywyDżon: Było OK. Przyszło dużo zespołów, nie było napinania, można było poznać ludzi. Lekkim minusem było to, że wszyscy grali blisko siebie i były trudności z komunikacją. Nie można było nic powiedzieć, bo przeciwnicy wszystko słyszeli. Normalnie gramy w słuchawkach i podłączamy się pod server głosowy Team Speek. Były też od czasu do czasu problemy z lagami. Ale generalnie grało się dobrze. Komputery miały średnio 50 fps i 50-70 ping.
ck_sailor:Jakie plany na przyszłość?
KrzywyDżon: Montujemy teraz piątkę. Będziemy razem trenować i postaramy się coś ugrać w następnym LANie.
ck_sailor: ...no to do zobaczenia :)